Tak część ekspertów odczytuje zmiany uchwalone przez Sejm i opublikowane w Dzienniku Ustaw (poz. 2175). Oznaczałoby to nieoczekiwany prezent od fiskusa, bynajmniej przez niego niezamierzony.
Nie zgadza się z tym Ministerstwo Finansów. Również niektórzy eksperci inaczej interpretują nowe przepisy. Jedno jest pewne. – Nowelizacja jest fatalna i czekają nas nieuniknione spory sądowe o minimalny podatek od biurowców i galerii handlowych – twierdzą.
„Ustawodawca, pozwalając na odliczenie nowego podatku od PIT bądź CIT, dążył przede wszystkim do uniknięcia podwójnego opodatkowania, a nie projektował „podwójnego nieopodatkowania". Gdyby fiskus faktycznie chciał wprowadzić taki prezent, to w treści ust. 10 wskazałby, że podatnicy mogą nie wpłacać podatku minimalnego, jeżeli jest niższy od kwoty zaliczki na PIT lub CIT, obniżonej o tenże podatek minimalny.” – komentuje w „Gazecie Prawnej” (14 grudnia 2017 r.) Daniel Więckowski, doradca podatkowy i menedżer w KR Group.